Nadszedł moment, bym wreszcie pokazała, co tworzyłam przez ostatnie półtora miesiąca :)
Jak wiecie, pisałam Wam, że dostałam się do ogólnopolskiego konkursu dla pasjonatów mody Young Fashion Day w Kielcach. Dotarłam do finału, zobowiązywało to jednocześnie do przyjazdu do Kielc oraz prezentacji uszytków.
Tak więc uszyłam, pojechałam, zobaczyłam "co i jak", poznałam mnóstwo świetnych osób z pasją, taką jak moja (i nie tylko). Pierwsze moje, tak prestiżowe osiągnięcie, jestem z siebie bardzo zadowolona, bo przecież dopiero zaczynam :)
Nie wygrałam, nie dostałam wyróżnienia, ale czy właśnie tylko o to chodzi ? :) W żadnym wypadku nie odebrałam tego jako porażki. Poziom był mega wysoki, na niektóre projekty mój otwór gębowy otwierał się bezwarunkowo :D Zbierałam kilkakrotnie szczękę z podłogi :D Ludzie naprawdę mają pomysły, wyobraźnię i wielki TALENT!
Ogólnie, niektórzy z nich mają już własne firmy odzieżowe, grono krawców służących pomocą oraz trochę większy budżet inwestowany w kolekcję konkursową.. a ja? Ja jestem tylko jedna, jak ręce mi nie starczają pomagam sobie nogami :D oraz nierzadko głową :)
Tak więc, jak już wspominałam, poznałam dużo sympatycznych osób, m. in. projektantkę i blogerkę Martynę z bloga http://martiarti.blogspot.com/ (zapraszam do odwiedzin, dziewczyna ma niebanalne pomysły, projektuje i szyje sama:)) oraz grono przemiłych modelek, które dzielnie prezentowały uszytki:) (Maja Fijałkowska, Klaudia Lachowszczak, Nicole Misiowiec i inne zdolne dziewczęta).
Wracałam mega szczęśliwa, bogatsza, w prawdzie nie o konkursowe 1500zł (i inne nagrody) ale o świetne znajomości, wiedzę z zakresu przygotowań pokazu oraz w ogóle konstrukcji ubioru (!) a nawet inspiracje modowe.
Ah, no tak, z Kielc przywiozłam jeszcze przeziębienie.. ale doprowadzam się powoli do ładu bo już niebawem uszyję coś w paski. No przecież muszę mieć jakiś więzienny uniform na wiosnę :) Choć może lepiej nie kusić losu?.. :D
Zapraszam teraz na furę zdjęć, od projektów na papierze poprzez etapy pracy aż do wykończenia i wypuszczenia na wybieg YFD III "W morskiej otchłani zapomnienia" :) (projekty: meduza, morska bryza, konik morski, rafa koralowa- podczas realizacji niektóre elementy założone w projekcie na papierze, uległy zmianie.)
Pozdrawiam Was, Milena.
ZAPRASZAM WAS JESZCZE DO ODDAWANIA GŁOSÓW NA SZYCIOWY BLOG ROKU 2012
Będzie mi bardzo miło :)
DZIĘKI!
ojjjjjjj cudne projekty!
OdpowiedzUsuńmasz fantazję, oryginalne projekty ;)
OdpowiedzUsuńwow! wyobraźnie to ty masz świetną :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś niesamowita, jesteś mą najwsapnialszą inspiracją. <3
OdpowiedzUsuńpięknie!
OdpowiedzUsuńładnie ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Jestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńKochana to mega przeżycie, ja po ostatnim konkursie w Kielcach byłam tak nakręcona że ocho :), nie tym razem to następnym może się uda, jesteś mega zdolna. A co do konkursów to nie przejmuj się tym że inny mogą więcej, tu chodzi o pomysł i użyteczność, czym bardziej kolekcja będzie nadawała się na ulicę tym ma większe szansę, do takiego wniosku doszłam po ostatnim razie, oczywiście bardzo istotną rzeczą jest nowatorstwo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację!!! U nas było identycznie!! Im bardziej na ulice, tym większe szanse na wygraną!
UsuńAle co nas nie zabije, to nas wzmocni! :)
Dziękuję za wsparcie i również życzę powodzenia we wszystkich przedsięwzięciach :)
Pozdrawiam :*
Wspaniałe projekty i realizacja :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam szyć, dlatego Cię podziwiam :) masz ciekawe pomysły, napewno coś z tego będzie !
OdpowiedzUsuńWoW!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że bd projektantką! < 3333
Zapraszam : http://nothing-is-beautiful.blogspot.com/
Ei ale tutaj ładnie *.* zapraszam do siebie ; *
OdpowiedzUsuńPS. Obserwuję. ;)
Bardzo cieszę się,że Cię poznałam:)! Genialne rysunki, zazdroszczę, ale tak pozytywnie umiejętności plastycznych, u mnie niestety kuleją;) Twoje projekty były bardzo pracochłonne, gratuluję, że ze wszystkim zdążyłaś, nie to co ja;D hehe
OdpowiedzUsuńpowiem tylko: wielkie WOW!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za talent do szycia!
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie obserwować :)
Suuper ;P
OdpowiedzUsuńgreat blog!
OdpowiedzUsuńświetny blog,kreacje mnie zachwycają do tego potwierdza się moje zdanie że najlepsze kreacje powstają na zwykłych maszynach a w zakładach na stępnówkach! nie musi być janomka żeby szyć cudnie i kreatywnie.jak pozwolisz to i na moim blogu bo mam zamiar rozwinąć ten temat -nawiążę do tego posta.u mnie mało jest gadania ale już nie wytrzymuję tego szału maszynowego!pozdrawiam.działaj dalej!!!buziaki
OdpowiedzUsuńNo ale wrażenia i nowe doświadczenie to największa nagroda ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;-)