Cześć robaczki!
W wakacje trudniłam się tutkiem na temat uszycia własnego plecaka :)
Ja, swój, nieco barokowy, noszę dosłownie wszędzie..
Jednak po pewnym czasie pomyślałam, że chciałabym mieć coś "na zmianę". Nie jestem typem kolekcjonerki torebek.. Moje można policzyć na palcach u jednej ręki. I korzystając z okazji, że dostałam wypełniony po brzegi materiałami obiciowymi wór (prawie jak jakiś tekstylny róg obfitości :)) od znajomego przebywającego za granicą to od razu zachciało mi się świrować kaletnika.
W worze jest pełno eko skór, z którymi moja maszyna radzi sobie wprost wspaniale <3
No i dziś, taka sytuacja..
Uszyłam sobie biało-złotą torbę.
Złoto to nic innego jak spryskana sprayem, biała derma. Takim jestem oszustem :o
Podszewka jest wprost cudowna. Korzystając z umiejętności nabytych na materiałoznawstwie (na kursie technologa odzieży) dowiedziałam się, że trafienie w sklepach czy lumpach prawdziwej, bawełnianej podszewki to jak trafienie szóstki w totka! I JA MILI PAŃSTWO TRAFIŁAM! :D
No i pewnie jesteście ciekawi jak zdemaskowałam owy materiał?
W końcu dorwałam go w ciuchu i nigdzie nie było wzmianki na temat składu.
Otóż podpaliłam go :) Bawełna płonie jasnym płomieniem, ma zapach palonej kartki papieru oraz po spaleniu zostawia charakterystyczny popiół :)
Stwierdzam z entuzjazmem, że wszyję ją do mojej nowo uszytej torby, bowiem jest to kameleon wśród podszewek :)
Zresztą sami zobaczcie :)
Wieeem, znów Wam dokuczam Smithsami, ale cóż poradzić, skoro ich kocham! <3
Złoto zawsze eleganckie, z kameleonem zapewne będzie prezentować się wyjątkowo:D
OdpowiedzUsuńSuper!!!!! jesteś mega kreatywna!
OdpowiedzUsuńgratuluję talentu. Pięknie.
OdpowiedzUsuńjest piekna :)
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć. Talent, talent i jeszcze raz talent! :)
OdpowiedzUsuńaCH..jakie równe szwy..wszystko takie idealne , perfekcyjne jak lubię..a i Łucznik dał radę ? Super !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
piękne i eleganckie połączenie !
OdpowiedzUsuń