Powoli powracam :)

Witam!

Wreszcie mam trochę czasu dla siebie, co jak zwykle przekłada się na "czas na szycie" :) W ten weekend będę już beztrosko siedzieć przed maszyną i odszywać następny żakiet by jako drugi dołączył do mojej mini żakietowej kolekcji :)
Przybywam z fotkami z XI Ogólnopolskich Mistrzostw Makijażu Ekstrawaganckiego "Summer Time". Miałam przyjemność znów uszyć kiecuszkę dla Montowni Wizerunku, która brała udział w tym evencie :)
Na mnie, stylizacja wywarła niemałe wrażenie. Modelka, makijaż, fryz i pazurki są naprawdę piękne :) Z resztą zobaczcie sami:

Foto i Make-up: Montownia Wizerunku

Modelka: Sabina Krupińska- czyż nie piękna?? :)
No i oczywiście moja robótka- cekinowa kiecka :D

 Z tego miejsca chciałabym podziękować dziewczynom za fotki :) DZIĘKUJĘ! :D

Histo(e)ria szycia:

Szarpaniny z sukienką było dość dużo. Na początku maszyna się buntowała, a ja durniałam do tego stopnia, że siedziałam przez dłuższy czas przed jej "obliczem" i pytałam opętanym głosem: "-K@#$! Dlaczego robisz mi na złość?!!!" :D Teraz się z tego śmieję, ale uwierzcie mi, że tak było. Materiał również nie chciał współpracować. Najeżał tylko cekiny i co prosta, to złamana igła.. Bajecznie! Bilans strat to w zasadzie tylko znaczna ilość złamanych igieł (przy czwartej przestałam liczyć bo już mnie trafiał szlag:D).

Ta historia, na moje szczęście, skończyła się happy endem, ale wiem jedno- nigdy więcej cekinów :D

 

______________________________________________________________________________

Oprócz tego, utalentowana Michalina Woźniak, która zajmuje się głównie fotografią analogową cyknęła kilka fotek moim uszytkom. Zdjęcia są bardzo klimatyczne i cudowne <3 . Bardzo mi się podobają. :) W stronę Michaliny i wszystkich tych, którzy przy tej sesji pracowali również wielkie DZIĘKUJĘ!! :)

 

Foto: Michalina Woźniak 

model: Philly Octavia Nawrocka / NEW AGE MODELS
mua and hair: Perfekcyjny Wygląd - Agata Michalak
style: "Żyję Póki Szyję"

 

A tak po za tematem: Będę teraz bardziej przykładać się do zajęć szkolnych ponieważ wcześniej nie miałam czasu:) Za kilka dni wstawię pewnie kolejnego posta o tym jak to w szkole szyłam legginsy w godzinę i co też plotę na tkaninie:) Zapewne okres zimowy, w jakim wyłączam domowe maszyny będzie obfitował w "dzieła szkolne". Teraz wiele się dzieje. Muszę zaopatrzyć się w osobisty sprzęt elektroniczny by móc częściej dodawać notki. Tylko kiedy ja na niego uciułam?? :D Czuję, że powoli wracam do blogosfery ;)

 

Pozdrawiam, Milena.