Zawsze zamykałam się w swoich "czterech ścianach" i raczej nie bardzo obchodziło mnie to, co projektują i szyją mniej i bardziej znani kreatorzy mody. Z czasem jednak, gdy moja pasja zaczęła urastać, postanowiłam, w miarę możliwości, zgłębiać się w takową wiedzę. Serio, nie odpowiem Wam na pytanie czy mam ulubionego projektanta lub czy którymś się inspiruję. Po prostu- to przyszło samo, nie oglądałam się na nikogo, nie inspirowałam się żadnymi strojami wielkich domów mody. Zawsze jednak, zaglądałam do książki z reprodukcjami największych malarzy, to dawało mi pewne wskazówki na uszycie czegoś "swojego". Nawet jeśli połowa z tych projektów nie doczekała się realizacji, niemniej jednak zawsze gdzieś ta inspiracja pozostawała. Książka z obrazami była czymś w rodzaju symbolicznych podpowiedzi. Dostałam ją dwa lata temu pod choinkę. Wszędzie się z nią przemieszczałam :D Jednak wiadome było to, że w pewnym momencie książka przestanie mnie zaskakiwać. I właśnie dlatego zaczęłam kupować magazyny modowe, katalogi designerskie, inspirował mnie nie tylko materiał, krój, ogółem cały ciuch lecz formy użytkowe, meble, gadżety, fotografie, wystrój wnętrza, kolor, klimat itp.
23 września obchodziłam setne swoje urodziny, dostałam m.in. tę książkę, tę którą chcę Wam dziś pokazać. Niestety nie opowiem nic o niej ponieważ pracuję ponad normę i czasu nie mam na nic, często nawet na zjedzenie czegokolwiek (choć teraz jem prince polo:D). Przeglądając ją, wyłapywałam co poniektóre fragmenty, zachłysnąwszy się nimi na kilka minut by potem znów łapać ciekawostki.
Jako, że kilka kreacji mnie zainteresowało, zachwyciło i zaintrygowało postanowiłam, że je Wam pokażę ;) Zapraszam również do pozostawienia krótkiej opinii na temat swoich faworytów:)
______________________________________________
Wady/zalety:
(+)- Moda ogranicza się tylko do kreacji z wpływów haute couture z czego bardzo się cieszę bo lubię niepowtarzalną awangardę:)
(+)- Książka zawiera m.in. dużo strojów charakterystycznych dla Japonii. (Patrz: autor;))
(+)- Przydatny słownik terminów dotyczących projektowania ubioru.
(-)- Stroje przedstawione na manekinach.
"MODA" Historia mody XX wieku.- Instytut Ubioru w Kioto, wyd. TASCHEN.
Po lewej: Suknia wieczorowa- Jacques Doucet, po prawej: suknia dzienna- Autor nieznany
(ok. 1903 r.) Zdobienia podbiły moje serce <3
Suknia koktailowa- Cristobal Balenciaga (1955 r.)
Komplet dzienny- Bulloz (ok. 1910 r.)
Bardzo podoba mi się krój żakietu, podobny właśnie pod względem fasonu zaprojektowałam około roku temu (ten w kwiaty:))
Metki Gabrielle Chanel- od góry: 1921r., ok. 1930r., lata 30' XXwieku.
Cyt: "Prezentowana jako pierwsza od góry metka z pełnym imieniem i nazwiskiem "Gabrielle Chanel" jest prawdziwą rzadkością wśród jej metek."
Suknia wieczorowa- Madeleine Vionnet (1927r.) Sukienka, poprzez piękny egipski wzór od razu przyciągnęła moją uwagę, rzadko preferuję wzorzyste kreacje, tę kocham :)
Od lewej: Suknia wieczorowa- Elsa Schiaparelli (1939-40r.), suknia wieczorowa- Elsa Schiaparelli (1947r.). Spójrzcie jak moda zatacza koło :) Aksamit w kolorze czerwonego wina, bufiaste rękawy, tylny dekolt bardzo wycięty, odsłaniający plecy.
Blogger zrobił psikusa i zdjęcia nie da się przewrócić:p Kostium- Jeanne Lanvin (1940-1944r.)
Żakiet nad wyraz oryginalny, ozdobne i skomplikowane przeszycia, precyzja wykonania. Świetnie dobrany materiał (tweed) i ten kolor połączony ze złotem guzików, super!
Rękawiczki- autor nieznany (lata 30' XX wieku) Misternie wykonane na szydełku.
Kapelusze z lat 30' i 40'- ciekawostka: Moja prababka szyła kapelusze i inne nakrycia głowy :)
Turbany z lat 40'
Wiem, że dobrze znacie to logo na pasie, tak, to Christian Dior i jego suknia-płaszcz z kolekcji jesień/zima z roku 1947. Spójrzcie na kolor velvetu, cudo!
Suknia wieczorowa, sandałki i torebka- Christian Dior rok 1956, kolekcja wiosna/lato.
Płaszcz- Cristobal Balenciaga 1960r.
To co teraz napiszę na pewno nie będzie odkrywcze, ale spójrzcie na tegoroczne kolekcje jesienno-zimowe, a potem na ten żakiet. Jakieś różnice? :)
Ręczny haft wykonany z koralików (1961r.) Kolekcja Saint Laurenta.
Suknia wieczorowa- Robert Piguet 1950r. Oj, takie sukienki to ja lubię, kobiece, urocze, kolorowe, rozkloszowane na dole, pięknie zaznaczające talię :)
Kostium kąpielowy- Claire McCardell (1950-54r.) Inny niż wszystkie :)
Botki- Hi Brows (1965069r.) Wyczuwam tu inspirację Mondrianem :D
Sandały z sercami- Autor nieznany, lata 60' XXwieku
Sandały "Boso po trawie"- Beth Levine/ Herbert Levine rok 1968.
I blogger znowu nabroił, a w zasadzie te kostiumy kąpielowe najbardziej mnie urzekły.
Suknie- Azzedine Alaia rok 1987.
I właśnie te sukienki niesłychanie podkreślają figurę kobiety, do tych kreacji użyte zostały rozciągliwe dzianiny. Mi osobiście podobają się cięcia, krój, ograniczenie detali.
Żakiet, gorset, szorty, majtki i podwiązki- Vivienne Westwood 1997 rok, kolekcja jesień/zima.
Piękny gorset ozdobiony zamkami <3
Żakiety- Thierry Mugler
To multi kolorowe trio pokazuje jak można bawić się barwami. Zawsze zadziwiała mnie taka patchworkowa technika wykonywania ubrań, może warto byłoby niedługo spróbować? :)
Buty do jedzenia- Tokio Kumagai 1984 rok.
Takie buty są idealne dla mnie... oczywiście na pięć minut, nie zdążyłabym nawet nigdzie w nich wyjść :D omnomnomnom :P
Btw: Projektant wykorzystał japońską technikę wykonywania atrap produktów spożywczych.
Pantofle- Tokio Kumagai 1984r.
Zakochałam się w tych bucikach, są przecudne, nosiłabym.
Płaszcz- Issey Miyake rok 1995.
Płaszcz wykonany z plisowanego poliestru. W moim odczuciu prezentuje się futurystycznie, awangardowo. Miałam z początku wrażenie, że jest on wykonany ze szkła kolorowego. Przypomina mi jeden wielki, efektowny witraż.
Od lewej: Suknia ślubna- Rei Kawakubo j/z 1990r. Sweter i spódnica- Rei Kawakubo j/z 1995r.
I od razu robi się cieplej :) Nietypowe materiały wykorzystane w ubiorze? Jestem na tak! :)
Żakiet- Martin Margiela w/l 1998 r.
Tu z kolei moją uwagę przyciągnęły rękawy.
Od lewej: Suknia-Yohji Yamamoto (1996r.) Kamizelka i spódnica- Yohji Yamamoto (1991r.)
Suknia z filcu oraz komplet, kamizelka i spódnica z drewna. Mega odpał :D
Gorset- Hussein Chalayan kolekcja j/z 1995rok. Przytoczę Wam tu fragment notatki do owego "ubrania": "Hussein Chalayan zadebiutował w Londynie w 1994r. Patrzył na ciało ludzkie i ubiór z punktu widzenia technologii i tworzył niesłychanie nowatorskie kreacje. Gdy nakłada się ten gorset, drewniana obcisła góra przyciska się do skóry i powstaje uczucie, że metalowe bolce przykręcone są do ciała". Takie klimaty pamiętam jeszcze z Holenderskiego domu tortur, gdzie miałam przyjemność zabawić, zajadając zielonego lizaka :D Cóż, mimo wszystko oceniam pomysłowość i tutaj wielki plus:)
Żakiet i spódnica- Junya Watanabe, kolekcja j/z, rok 2000.
Tę kreację już widzieliście u mnie na facebooku. Wydaje się być zwiewna, lekka, jak z bibuły natomiast jest to poliester:)
Płaszcz "Ostatni dom"- Kosuke Tsumura `1994r. Przeczytajcie notkę na samej górze zdjęcia, da Wam ogląd na ten nietypowy strój.
Pozdrawiam Was i do usłyszenia.
Niesamowita ksiazka! Dziekujemy za podzielenie sie takimi ciekawostkami :-)))
OdpowiedzUsuńNie ma za co Modenfer, robię to przecież dla Was :) pozdrawiam
UsuńTachen ma świetne książki. Sama posiadam małą Historię Mody i zamierzam kupić jeszcze kilka pozycji. Informacje w sieci są bardzo ulotne, przyjemnie jest trzymać w rękach coś namacalnego. Rozejrzę się za nią w Empiku:)
OdpowiedzUsuńprzecudowna ksiązka :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwowania mojego bloga, na pewno się odwdzięczę :)
http://amadellaa.blogspot.com/
książka wydaje się byc bardzo interesująca !
OdpowiedzUsuńz pewnością można czerpać z niej wiele inspiracji
i dowiedzieć się ciekawych rzeczy
choćby o tym, jak wyglądały i zmieniały się metki chanel :)
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
o jeje ten tweedowy żakiet niezmiemski, większość piękna choć niektóre to jak dla mnie przegięcie :) musze chyba sięgnąć po tą książkę. Super.
OdpowiedzUsuńFajna książka. Dużo fajnych inspiracji.
OdpowiedzUsuńwooow niektore ubrania sa naprawde swietne :D sama chcialabym miec niektore :D
OdpowiedzUsuństroje kąpielowe wymiatają! po prostu się zakochałam:)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo ciekawa , super zdjęcia ! Podoba mi się żakiet z super guzikami :) hafty...ah,.. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
Niezwykle ciekawa książka. Chciałabym ją sobie przejrzeć. :P
OdpowiedzUsuńNiesamowicie inspirująca książka! Muszę jej poszukać :))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne stroje *.*, Jestem pewna, że znalazłas w niej wiele inspiracji ;). Jeśli chodzi o Else Schiaparelli, na co dzień jakoś za nią nie przepadam, jednak strój w tej książce mnie urzekł ;). Jeśli się nie mylę kiedyś gdzieś mi się nawinęła jakaś bielizna erotyczna damska w jej wykonaniu i też była niesamowita (chociaż nie dam sobie teraz głowy uciąć, że to były na pewno jej projekty...)
OdpowiedzUsuń